poniedziałek, 9 stycznia 2012

9


Uwielbiam krzątać się w kuchni, a tym bardziej radować podniebienia bliskich. Najchętniej gotuję dla siostry wracającej na weekend do domu. Taka forma powitania. Gotowanie to ciężka praca, ale też ogromna przyjemność. Oczywiście nie jestem jakimś szefem kuchni, ależ skąd. Wręcz przeciwnie! Uczę się eksperymentując. 

Dodaję fotografie tagliatelle ze szpinakiem i pomidorami suszonymi oraz ciast, jeszcze ze świąt i sprzed paru ładnych miesięcy. Bon apetit ;)



















1 komentarz: